Czy niewierność małżonka może zmniejszyć jego część przy podziale majątku wspólnego?

Jak się okazuje zdaniem Sądu Najwyższego fakt, że do rozpadu związku doszło z winy jednego z małżonków może wprost rzutować na wysokość wzajemnych rozliczeń. To, że prawo można interpretować na wiele sposobów i że poglądy, choćby skrajne, podparte rzeczową argumentacją mogą stanowić solidne podwaliny nowej linii orzeczniczej powinno być jasne. W pracy adwokata poznaję problemy prawne i czasami mawiam, że co człowiek to przypadek, co orzeczenie to nowa historia i coś w tym jest.

W tej publikacji pragnę Państwu przybliżyć nowy sposób rozliczeń, a raczej rozszerzenia zakresu faktów jakie powinien brać pod uwagę sąd przy wydawaniu orzeczenia w zakresie podziału majątku wspólnego małżonków.

Dotychczas sądy rozpoznające wnioski o podział majątku rolę tego postępowania sprowadzały najczęściej do wyliczeń matematycznych, niechętnie podejmując jakiekolwiek wątki wykraczające poza sztywne wyliczenia poczynione przez biegłych rzeczoznawców. Tym trudniejsza była rola adwokata, który był/jest zmuszony przekonywać na wszelkie sposoby sąd, że w tym konkretnym przypadku należy wyjść poza schemat i rozważyć sprawę szerzej, mając na uwadze również tło rozstania małżonków.

W minionych latach sądy sukcesywnie, choć niechętnie, uchyliły furtkę do rozważań nad ustaleniem nierównych udziałów w ( najczęściej skrajnych) przypadkach, a nawiązujących do winy jednak jedynie wówczas, gdy wina pozostawała w związku z finansami. Przykładowo, gdy jeden z małżonków trwonił majątek, wyprzedawał go lub przegrywał w gry hazardowe, ewentualnie poddał się nałogom i trwonił dochody wspólnego gospodarstwa domowego na używki – sąd podziałowy zaczynał interesować się sprawą także w zakresie tzw. nierównych udziałów.

Stąd tak istotne jest orzeczenie Sądu Najwyższego wydane w sprawie toczącej się pod sygnaturą I CSKP 1401/22. Wydane orzeczenie to bardzo duży ukłon w stronę małżonka, który został zdradzony i porzucony przez tego drugiego. Orzeczenie to zostało wydane w sprawie o podział majątku byłych małżonków, których małżeństwo rozpadło się po 10 latach, a przyczyną rozpadu pożycia i rozwodu, była niewierność kobiety. Na sądzie powszechnym argumentacja mężczyzny związana z niewiernością żony nie zrobiła większego wrażenia i nie znalazła uznania, jednak sam zainteresowany zdecydował się walczyć do końca i skierować skargę do Sądu Najwyższego, który zaakcentował, że Sąd Okręgowy niezasadnie przyjął równorzędność „ważnych powodów” i nierównego stopnia przyczynienia się do powstania majątku wspólnego, które uzasadniają odstąpienie od reguły równych udziałów przy podziale i zastosowania art. 43 § 2 k.r.i o. Sąd ten wskazał, że  badanie tych czynników następować w ten sposób, że najpierw dokonywana jest ocena, czy zaistniały „ważne powody”, a jeśli tak to sąd, na żądanie zainteresowanego małżonka określa wielkość udziałów. Wina przy tym nie może pozostać bez znaczenia, albowiem w razie pominięcia czynnika winy rozkładu pożycia, dochodziłoby do tego, że małżonek niewinny, oprócz dolegliwych następstw osobistych i społecznych rozwodu, byłby także narażony na realne, dotkliwe konsekwencje podziału majątku zgodnie z zasadą równości udziałów. Często w praktyce, małżonek nieponoszący winy za rozpad związku, jest niemal postawiony pod ścianą i mimo tego, że nie chciał się rozwodzić często staje także przed wieloma trudnymi wyborami związanymi z koniecznością uregulowania spraw finansowych rozwiedzionych małżonków.

Wyobraźmy sobie dwoje małżonków, przy czym jeden nie podjął zatrudnienia, zajmuje się małymi dziećmi. Drugi pnie się po szczeblach kariery, a jego zarobki pozwalają na dostatnie życie. Nagle, małżonek silniejszy ekonomicznie oświadcza, że odchodzi od rodziny zostawiając żonę i dzieci na lodzie. Brzmi znajomo? Idźmy dalej, po długim i bolesnym rozwodzie przechodzimy do podziału majątku. Przy ustaleniu równych udziałów małżonek dotychczas bezrobotny staje przez wyborem wyprowadzenia się i porzucenia swojego miejsca zamieszkania lub zatrzymania mieszkania i spłaty drugiego małżonka. Często to wybór mniejszego zła, a małżonek niewinny rozpadowi wraca do rodziców lub wynajmuje skromne mieszkanie. Smutna i częsta rzeczywistość. W Postanowieniu z 16 listopada 2023 r. Sąd Najwyższy wskazał, że:

„Regulacja rozliczeń po ustaniu wspólności pozostaje w związku zwłaszcza z obowiązkiem współdziałania unormowanym w art. 23 in fine k.r.o. Mowa tu o każdej postaci współdziałania służącego funkcjonowaniu rodziny, zarówno w ramach pracy zarobkowej oraz zajmowania się domem, jak i – nieprzynoszącego bezpośrednio powiększania majątku wspólnego – wychowania dzieci. Ostatecznie bowiem na wielkość dorobku wpływają nie tylko dochody małżonków, lecz także umiejętność gospodarowania zasobami oraz ograniczania kosztów zaspokajania potrzeb, m.in. dzięki oszczędnemu wydatkowaniu posiadanych środków, wykonywaniu prac domowych we własnym zakresie i udanym inwestowaniu w celu pomnażania majątku. Bierne lub marnotrawne postępowanie małżonka, np. w razie jego alkoholizmu i związanego z tym niepodejmowania pracy czy wydatkowania środków majątkowych na używki, może wpływać na osłabienie, a finalnie zerwanie więzi emocjonalnej, fizycznej i gospodarczej. Jednocześnie natomiast może – w perspektywie majątkowej – w realny sposób godzić w wielkość dorobku oraz wpływać na strukturę pochodzenia składników współtworzących majątek wspólny – w przeważającym stopniu lub wręcz wyłącznie wskutek pracy i zaangażowania drugiego ze współmałżonków. W takim przypadku odpowiednie aspekty tego zachowania oraz skutków, które ono wywołało, powinny być rozważane w kontekście wystąpienia ważnych powodów, a jeśli ta przesłanka okaże się spełniona – na etapie badania stopnia przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego. Gdyby zatem w wyniku postawy współmałżonka, który nie wypełniał obowiązku współdziałania II CSKP 1401/22 12 dla dobra rodziny, doszło do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia małżeńskiego, to fakt zawinionego doprowadzenia do rozkładu pożycia może być uznany za ważny powód w rozumieniu art. 43 § 2 k.r.o., natomiast ekonomiczne aspekty takiego zachowania, wpływające na dysproporcję w stopniu przyczyniania się, powinny być rozważane pod kątem ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym – w ramach drugiego etapu sekwencyjnie badanych podstaw zastosowania art. 43 § 2 zd. 1 k.r.o.

Fakt przypisania winy rozkładu pożycia może być jednak istotny także wówczas, gdy nie występuje podobnie wyrazista zależność między podstawami ustalenia winy, świadczącej o „ważnych powodach”, i wielkością zgromadzonego majątku, tzn. gdy orzeczenie rozwodu z winy współmałżonka nastąpiło z uwagi na naruszenie pozostałych obowiązków małżeńskich. Okoliczność, że wystąpienie „ważnych powodów” stwarza możliwość badania stopnia przyczynienia się do powstania majątku wspólnego, nie oznacza, że same „ważne powody” muszą mieć kontekst majątkowy, a przesłanka winy uzyskuje znaczenie tylko wówczas, gdy chodzi o winę w niepowiększaniu lub pomniejszaniu majątku wspólnego. Przeciwnie, skoro w art. 43 § 2 zd. 1 k.r.o. ważne powody nie zostały ograniczone odwołaniem się konkretnie do aspektów ekonomicznych, to mogą być wiązane z różnymi okolicznościami, które sąd w sprawie o podział majątku uzna za istotny czynnik odstąpienia od reguły równych udziałów małżonków w majątku wspólnym, w tym także z orzeczeniem rozwodu z wyłącznej winy drugiego współmałżonka spowodowanej naruszeniem obowiązków pozbawionych konotacji ekonomicznej. Skoro bowiem określone, zawinione zachowanie doprowadziło do rozpadu małżeństwa, a tym samym otwarło prawną możliwość i życiową potrzebę dokonania podziału majątku, to nie powinno być ono pozostawione bez adekwatnej reakcji systemu prawa. Rzecz nie tylko w tym, że małżonek niewinny, wraz z rozwiązaniem małżeństwa, odczuwa szereg bolesnych nierzadko skutków w sferze życia osobistego oraz funkcjonowania w środowisku społecznym, lecz także w tym, że zostaje pozbawiony udogodnień zapewnianych przez system prawa w celu wzmocnienia trwałości małżeństwa i rodziny. Ponadto, o czym wzmiankowano już uprzednio, zastosowanie zasady równych udziałów mogłoby prowadzić do jawnie II CSKP 1401/22 13 niesprawiedliwych skutków majątkowych, a tym samym przeczyłoby przyjętemu w orzecznictwie stanowisku o etycznym wymiarze przyczyn odejścia od zasady równych udziałów. Małżonek niewinny, także jeśli w większym stopniu lub w całości przyczynił się do powstania dorobku, uzyskiwałby w ramach podziału składniki majątku o wartości niewspółmiernie małej do swego rzeczywistego wkładu w budowaniu majątku wspólnego lub zostałby obarczony obowiązkiem spłaty obliczanej w uwzględnieniem tego, co sam przysporzył na rzecz majątku wspólnego. Z kolei małżonek ponoszący wyłączną winę rozkładu pożycia uzyskiwałby wartości nieadekwatne do swojego udziału w dorobku, a z małżeństwa, do którego ustania doprowadził swym zawinionym zachowaniem, wychodziłby z dobrami niewypracowanymi przez siebie, lecz przez małżonka niewinnego.”

Jaki z tego morał? Przed sprecyzowaniem swoich żądań w sprawie o podział majątku warto skonsultować się z adwokatem i poruszyć kwestię nierównych udziałów.

 

Zapraszam do współpracy

Adwokat Agnieszka Juchno-Marcjan