Od czego zależy wysokość alimentów na dziecko?

W myśl przepisu kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie. Wyjątkiem od reguły jest sytuacja, gdy dziecko posiada dochody z własnego majątku, które wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Powszechnie wiadomym jest, że to raczej sytuacja wyjątkowa. W praktyce, gdy rodzice dziecka podejmują decyzję o rozstaniu pojawia się problem podziału kwot w jakich powinni partycypować w utrzymaniu małoletniego. Wskazać należy, że wysokość świadczenia alimentacyjnego uzależnia się od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.

Usprawiedliwione potrzeby dziecka to nic innego jak wydatki, które wynikają z doświadczenia życiowego.

Czyli np. wyżywienie, odzież, obuwie, kosmetyki, wizyty lekarskie, lekarstwa, materiały edukacyjne, opłaty związane uczęszczaniem do placówek szkolnych, zajęcia dodatkowe, wypoczynek letni/zimowy, rozrywka. Na wysokość poszczególnych wydatków każdorazowo baczymy w skali miesiąca, co oznacza, że jeśli jakiś wydatek ponosimy jednorazowo w ciągu roku (np. wyjazd wakacyjny) to wówczas wskazaną kwotę z kategorii wypoczynek letni dzielimy na 12, czyli wedle skali miesięcy w roku. Do usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego zalicza się również jego udział w ogólnych kosztach związanych utrzymaniem domu/mieszkania. Tym razem ogólnie wskazujemy na wszelkie wydatki ponoszone z tego tytułu np. czynsz za mieszkanie, opłata za energię, podatek od nieruchomości, opłata za wywóz śmieci, chemia domowa, opłata za telewizję/Internet. Podobnie jak powyżej wskazany schemat – jeśli wydatek ponoszony jest np. co drugi miesiąc to wówczas dzielimy go na dwa, ażeby uzyskać miarodajną kwotę w skali miesiąca. Gdy uzyskamy kwotę jaką ponosimy w skali miesiąca za wszystkie wydatki związane z utrzymaniem domu, wówczas sumujemy je, a następnie dzielimy przez ilość domowników (np. dwóch – matka i małoletnie dziecko). Otrzymaną w ten sposób kwotę dodajemy do otrzymanej już wyżej kwoty stricte dotyczącej wydatków konkretnego dziecka (np. wyżywienie, odzież itp.) Wówczas otrzymujemy kwotę jaką przeznacza się na dziecko w skali miesiąca, czyli potrzeby uprawnionego. Należy mieć jednak na uwadze fakt, iż sąd będzie dokonywał oceny zaprezentowanych przez rodzica ubiegającego się na rzecz dziecka wydatków z perspektywy kryterium „usprawiedliwione”. Sąd będzie ważył czy wskazane koszty są zgodne z doświadczeniem życiowym oraz czy ich ponoszenie zostało wykazane za pomocą przedłożonych dowodów w postaci wydruków z rachunku bankowego, potwierdzeń przelewów, faktur imiennych czy chociażby paragonów.

Kolejnym aspektem istotnym z perspektywy szacowania uzasadnionej wysokości alimentów na dziecko wprost wyartykułowanym w treści przepisu kodeksu rodzinnego i opiekuńczego są zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego.

Dotyczy to sfery zobligowanego do alimentów, a konkretniej jego sytuacji finansowej. Istotnym jest, że na owe możliwości zarobkowe i majątkowe nie składa się jedynie otrzymywany w rzeczywistości dochód. Sąd dokonując oceny tego kryterium bada czy zobowiązany w pełni wykorzystuje swoje możliwości zarobkowe. Tytułem przykładu jeśli zobowiązany pracuje jako kelner, zaś ma wykształcenie w kierunku branży IT, która to branża oferuje wysokie zarobki, to wówczas sąd może przyjąć jako wyznacznik do oceny wysokości alimentów nie wynagrodzenie otrzymywane w rzeczywistości, a wynagrodzenie, które zobowiązany mógłby uzyskać, gdyby należycie wykorzystał swoje możliwości zarobkowe. Podobnie sytuacja wygląda jeśli zobowiązany poza pracą na etacie dorabiał np. udzielając korepetycji czy w branży budowlanej i nagle zaprzestał to wówczas sąd weźmie pod rozwagę wskazaną okoliczność, chyba że druga strona powoła się na miarodajny argument przemawiający za tym, że obiektywnie nie ma możliwości uzyskiwania dochodu, który można byłoby od niego oczekiwać.

W końcowym rozrachunku należy ustalić udział każdego z rodziców w ponoszeniu usprawiedliwionych potrzeb dziecka.

Ustalamy to mając na uwadze z jednej strony ich możliwości zarobkowe i majątkowe, z drugiej zaś strony rozmiar trudu jaki każdy z rodziców wkłada w wychowanie dziecka. Powszechnie wiadomym jest, że jeżeli dziecko ma ustalone miejsce pobytu u jednego z rodziców, zaś z drugim rodzicem dziecko odbywa kontakty to wówczas ten trud wychowania w przeważającej mierze obciąża rodzica, z którym dziecko przebywa na co dzień. Jednak każda sytuacja jest indywidualna i należy baczyć szeroko na różne aspekty, które mogą rzutować na udział rodzica w wychowaniu dziecka. Niemniej jednak jeśli sytuacja wygląda w ten sposób, że rodzic, przy którym dziecko pozostaje na co dzień ponosi nieporównywalny trud jego wychowania, zaś udział drugiego rodzica jest marginalny, a zarazem ma on nieporównywalnie lepsze możliwości zarobkowe i majątkowe to jako zasadne jawi się obciążenie go kosztami utrzymania dziecka w większym wymiarze, aniżeli rodzica, który czyni osobiste starania.